niedziela, 12 lutego 2012

Dżuma i uprzedzenie

Zima nie odpuszcza i mój organizm (podobnie zresztą jak wiele innych organizmów) nie zdołał się uchronić przed złapaniem przeziębienia. Siedzę zatem w domu i ratuję się przewidzianymi na takie okoliczności domowymi metodami.

O leczniczych walorach domowej Malinówki pisałam mniej-więcej rok temu. Widać tak już mam, że w pierwszej połowie lutego coś mnie bierze.Tym razem podzielę się z Wami recepturą na napój imbirowy, który działa rewelacyjnie zarówno jako środek leczniczy, jak i prewencyjny. Smakuje wyśmienicie i ma tę przewagę nad Malinówką, że można po nim bezkarnie prowadzić pojazdy mechaniczne.

No ale do rzeczy...

Napój imbirowy
czyli jak się rozgrzać i uprzedzić - względnie pogonić - dżumę

Ingrediencje:
korzeń imbiru starty na drobne wiórki, w ilości ok. 1 łyżeczki do herbaty
takaż łyżeczka miodu
sok z cytryny (w ilości preferowanej i zależnej jednostkowo od możliwości osoby spożywającej)
sok z pomarańczy (może być całej, albo z połowy - w zależności od soczystości)

Strategia postępowania:
1. starty imbir wrzucić do standardowej wielkości kubka (0,5 l;)
2. zalać gorącą, ale nie-wrzącą wodą do ok. 3/4 objętości
3. odczekać 10-15 minut, po czym odcedzić napar
(albo nastawić się na cedzenie go przez zęby)
4. dodać miód, sok z cytryny i pomarańczy
5. rozmieszać do uzyskania roztworu jednolitej konsystencji
6. spożywać póki ciepłe