Zupa Dahl
Składniki na ok. 4-6 porcji:
1 cebula1 kubek czerwonej soczewicy
1 puszka pomidorów (dodaję krojone, bez skórki)
1 mała puszka mleczka kokosowego (ok. 200 ml)
2 ząbki czosnku
oliwa
Przyprawy: sól, pieprz czarny, kurkuma, chili, garam masala (a w razie braku gotowej mieszanki: 1 liść laurowy, 2-3 goździki, mielone: kolendra, kmin rzymski, kardamon, gałka muszkatołowa, cynamon), cząber, natka pietruszki
Przygotowanie
1. otworzyć szafkę, wyciągnąć średniej wielkości garnek (biorąc pod rozwagę fakt, że soczewica trochę pęcznieje),2. nalać na dno trochę oliwy i postawić na kuchence (należy oczywiście włączyć palnik),
3. wrzucić drobno pokrojoną cebulę (ja wrzucam zanim oliwa się rozgrzeje), zeszklić, od czasu do czasu mieszając (po 2-3 minutach dodaję trochę wody, żeby się nie zrumieniła),
4. wsypać soczewicę, prażyć z cebulą na małym ogniu ok. 5 minut, dolewając odrobinę wody i/lub mieszając w miarę potrzeby (żeby nie przywarła),
5. zalać wodą (na 1 objętość soczewicy - 1 objętość wody), gotować ok. 20-25 minut (soczewica powinna się rozpaść na ciapę kremowej konsystencji) - podczas gotowania dolewać wg potrzeb po trosze wody, pilnując, żeby soczewica ją "zabrała", ale nie pływała w niej zanadto,
6. do gotowej ciapy, która, osiągnąwszy pożądaną konsystencję, straciła w między czasie czerwony kolor, dodać puszkę pomidorów (konkretnie zawartość puszki - czerwony kolor powraca) oraz mleczko kokosowe, przyprawy i wyciśnięty przez praskę czosnek,
7. zagotować, a doczekawszy momentu, kiedy pod wpływem temperatury zupa mrugnie porozumiewawczo, zestawić z palnika.
Smacznego! :)
Zupa jest świetna i łatwa do przygotowania, nawet dla największego kulinarnego laika :)
OdpowiedzUsuńKapitalne,
OdpowiedzUsuńw najbliższym czasie przetestuję i napiszę o efektach :D
No proszę, widzę już dwie osoby potencjalnie chętne, żeby poczęstować mnie zupą dahl do degustacji... ;) niecierpliwie czekam na raport o postępach! :)
OdpowiedzUsuńNo widzę jakieś tendencyjne odczytanie mojej wypowiedzi :D
OdpowiedzUsuńNa razie kilka dni mnie nie ma, ale później... zobaczymy ;)