środa, 9 kwietnia 2014

Zima, której nie było

Zanim kilka słów o wiośnie, która jest, wpierw krótka dokumentacja zdjęciowa zimy AD 2013/2014 - zimy, której nie było.

Grudzień 2013, Lanckorona








Styczeń 2014, Kraków


Luty 2014, Kraków-Tyniec





1 marca 2014, Gorce - w drodze na Maciejową


2 marca 2014, Beskid Wyspowy - na szczycie Lubonia Wielkiego
(1 022 m n.p.m.)


Zaplanowane jesienią zimowe eksplorowanie tatrzańskich dolinek ze względów atmosferycznych przełożono na kolejny sezon (oby!) zimowy.

Z tego miejsca bardzo serdecznie pozdrawiam mAnnę oraz wszystkich pozostałych, którzy czekają na krokusy. Krokusy będą, cierpliwości... ;)

PS. Sztuka budowania napięcia to chyba moja specjalność, nieprawdaż? ;P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz