Osobowość, jak przystało na góralicę spod samiućkik Tater, ma na imię Hanka, nazywa się Wójciak i gra z nieodłączną, porywającą i żywiołową Kapelą. Muzyka Hanki to sztuka przez "S" zakręcone jak góralska parzenica, w której indywidualność jest na wskroś przeniknięta regionalną tradycją, a bogactwo form i środków artystycznego wyrazu łączy się w harmonijną całość.
eKHem... Wiem, że nie powinno się zanadto "zagadywać" koncertów i nie ma nic gorszego niż konferansjer, który nie wie, kiedy skończyć ;) Pozwólcie zatem, że przejdę od razu do rzeczy i zapowiem: "K" jak Kapela, "H" jak Hanki Wójciak - żywiołowo, lirycznie, nostalgicznie i wywrotowo. Prawdziwy koncert "z pazurem" - gdybyście mieli jakieś wątpliwości, przypatrzcie się uważnie bohaterowi ostatniego planu ;)
Pisząc ten post odkryłam, że bardzo mało jest autorskich utworów Hanki na YouTube. Jeśli podzielacie moje zdanie i czujecie lekki niedosyt, po koncercie możecie jeszcze zajrzeć za kulisy. Najlepiej jednak o unikatowych walorach muzycznych Kapeli Hanki Wójciak przekonać się organoleptycznie ;) Nadstawcie ucha, wytężcie wzrok i poszukajcie stosownej ku temu okazji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz