Ten utwór mnie hipnotyzuje. Sprawia, że zapominam o bożym świecie i ludzkich sprawach. Jest, moim skromnym zdaniem, absolutnie niesamowity. Pozostaje mi jedynie zostawić Was z nim sam na sam, abyście mogli w spokoju rozkoszować się jego urokiem.
A w nawiązaniu do materiału ilustrującego powyższy utwór dorzucam jeszcze kilka moich własnych zdjęć, splecionych w jedną historię delikatną nicią pajęczyny...
Basiu, to są Twoje zdjęcia? Fantastyczne!
OdpowiedzUsuńAh, no przecież piszesz, ze Twoje... Jeszcze raz wyrażam podziw :)
OdpowiedzUsuńTak Magdaleno, przyznaję się do popełnienia powyższych zdjęć, biorąc na siebie wszelkie potencjalne konsekwencje tego faktu ;) a tak na poważnie... cieszę się, że się podobają :)
OdpowiedzUsuń