czwartek, 2 maja 2013

Nowe KorbieLove

To, co poniżej, miało miejsce ponad miesiąc temu, a niniejszy post od dłuższego czasu oczekuje w wersji roboczej na publikację. Dziś w końcu nastał jego dzień ;) Mam nadzieję, że wybaczycie zimową aurę na zdjęciach. Wiosennych fotografii wciąż brakuje, mam nadzieję, że niebawem jakieś się pojawią. Pozwólcie zatem, że chwilowo zabiorę Was w podróż w ostatnią dekadę marca, kiedy to - nie po raz pierwszy zresztą - skryłam się przed światem w Korbielowie.

Czasami potrzebuję kilku chwil, kiedy mogę pobyć sama ze sobą. Złośliwi powiedzą zapewne, że mam ten luksus na co dzień, jednak siedzenie w domu nie zaspokaja całego spectrum potrzeb związanych z delektowaniem się samotnością. Potrzebuję czasu, w którym mogę wszystko odłożyć (bez wyrzutów sumienia), odetchnąć, wyciszyć się, uporządkować myśli... albo przynajmniej przemyśleć je jeszcze raz, na spokojnie ;)

W te pragnienia idealnie wpisują się moje korbielowskie wyjazdy, z których przywożę ze sobą zwykle kilka ciekawych inspiracji - do rozważenia, a nierzadko także do wprowadzenia w czyn ;) Obiecałam się nimi podzielić, a ponieważ zwykłam dotrzymywać obietnic - często zbyt późno, wiadomo wszakże, iż lepiej późno niż... później - czynię to niniejszym.

Materiał ilustracyjny stanowią zdjęcia z wędrówki na Halę Rysiankę w Niedzielę Palmową (!) - choć sceneria nie do końca przypomina tropiki ;)

Sopotnia Wielka - sople (także wielkie;)

Największym grzechem, który zagraża człowiekowi, jest pragnienie bycia bezgrzesznym. Zaufanie Bogu i przyznanie Mu pierwszego miejsca w naszym życiu oznacza, że nie musimy robić wszystkiego idealnie. Nie my mamy zbawiać świat - to Bóg go zbawi. 

Wodospad w Sopotni Wielkiej - najwyższy w Beskidach

Jeśli grzeszymy mniej od innych ludzi, to dlatego, że dobry Bóg uchronił nas przed wieloma pokusami.

Zamarznięte kaskady na potoku Sopotnia

Nie czyń niczego, o czym wiesz, że jest niewłaściwe.

Zamarznięte kaskady na potoku Sopotnia

Poczucie znudzenia ma swoje źródła nie w kondycji otaczającej nas rzeczywistości, lecz w braku uważnego skupienia na tym, co dzieje się wokół nas.

Gdzieś w lesie. Dopływ potoku Sopotnia
W życiu trzeba być naprawdę uważnym! Przez dłuższy czas stałam tyłem do tego wodospadu kontemplując uroki krajobrazu i niewiele brakowało, abym go w ogóle nie zauważyła ;)

Poczucie braku i niespełnienia jest immanentnie wpisane w ludzką egzystencję.

Droga na Halę Rysiankę

Sprawdzianem prawdziwości doświadczenia mistycznego jest płynąca z niego miłość do ludzi (i siebie!), przejawiająca się w konkretnym działaniu.  

Droga na Halę Rysiankę

Dojrzałe życie duchowe zmierza do prostoty i ciszy.

Las w paski ;)

Duchowość nigdy nie niszczy natury człowieka, lecz rozwija ją. 
 
Jestem umiarkowanym znawcą zjawisk świetlnych, stąd moje pytanie - czy to już halo?

Dojrzałość duchowa polega na umiejętności bycia z samym sobą.

Niebo (nie tylko) niebieskie nade mną

Nie jest dobrze dobierać się w pary z poziomu deficytu. Jeśli człowiek nie potrafi być sam ze sobą, nie będzie także potrafił przebywać z innymi ludźmi.

Las przed zachodem słońca

Samotność jest darem Boga, który ma uświadomić nam, iż jedynie On jest w stanie tę samotność wypełnić.

Las przed zachodem słońca

Modlitwa jest odpoczynkiem, a nie kolejnym wysiłkiem intelektualnym. Można się modlić smutkiem, zmęczeniem, a nawet snem (do szczególnie trudnych przypadków Pan Bóg potrzebuje narkozy ;)

Miejsce wypoczynku :)

Bóg dopuszcza na człowieka próby, aby wprowadzić go na wyższy poziom. Jest jak dobry trener - daje nam wyzwania, abyśmy mogli się rozwijać.

Hala Rysianka - urzekła mnie dynamika tych chmur

Trudna relacja z drugim człowiekiem jest darem Boga, który w ten sposób temperuje nasze ego.

Hala Rysianka

Czasami milczenie jest lepszym świadectwem niż długotrwałe dysputy i przekonywanie.  

Hala Rysianka - po prawej stronie Pilsko, po lewej, na dalszym planie - Babia Góra

Są dwie chwile, w których możemy spotkać Boga - chwila obecna i chwila śmierci.

Hala Rysianka - ach, te chmury :)

Nic mi się nie należy i nie mam nic, czego bym nie otrzymał.

Hala Rysianka - widok na Tatry

Pycha to przekonanie, że zawsze wszystko powinno mi wychodzić. Przekonanie odwrotne także jest przejawem pychy! Nie muszę być kochany i podziwiany, nie muszę osiągać sukcesów. Wystarczy, że będę realizować Boży plan wobec siebie.

Hala Rysianka - widok na Tatry

Stawianie sobie wygórowanych wymagań ogranicza człowieka, z założenia są one bowiem niemożliwe do spełnienia i powodują frustrację.

Hala Rysianka - widok na Fatrę

Nawrócenie nie polega na osiąganiu doskonałości moralnej, lecz na zmianie sposobu myślenia.

Hala Rysianka - przed wejściem do schroniska

Przebywanie w miejscu i czasie, które są nam przeznaczone, nie musi wiązać się z poczuciem satysfakcji i samospełnienia (i często się nie wiąże!). W życiu określa nas to, co wybieramy, a nie to, co nam wychodzi. Szczęście jest ubocznym efektem celu, do którego dążymy.

Hala Rysianka - przed wejściem do schroniska

Małe szczęścia dają okazją do nieustannej radości. Nie trzeba czekać na jutro, aby być szczęśliwym. Wdzięczność daje człowiekowi największe poczucie szczęścia. Należy zatem wszystko, co nas spotyka, przyjmować z wdzięcznością.

Pilsko - widok z okien schroniska na Hali Rysiance
Dziękując za ten dzień i za miejsce, w którym spędzam cudowny, cudownie długi weekend, życzę Wam dobrej nocy :)

Wasza
B.